Cytaty

Być może wszyscy żyjemy na śmietniku obcej cywilizacji


To zboża nas uprawiają(źródło: program telewizyjny)


Słońce chyliło się ku schematowi.

Pery Eks przyjrzał mu się bez entuzjazmu, zamknął okno i zaciągnął firanki. Wyszedł na ulicę, zabierając z kąta podręczny szablon. Pogoda była w sam raz na jeden płynny ruch brzytwą dookoła własnej szyi. (...)”

(źródło: Tramwajada)


„Ja jestem podobny do Londona. On także nie miał wykształcenia, a dużo i dobrze pisał. Tylko że on miał rewolwer. (...)”

(źródło: Jego ostatni dzień)


„- Widzu! W ręce twoje polecam ducha mego!

A to rzekłszy – skonał.”

(źródło: Według łotra)


Na lekcjach geografii prowadzonych przez młodą absolwentkę liceum, również nic – poza tasiemcowymi ciągami liczb, nie można było usłyszeć. Nauczycielka wymawiała je pedantycznie, z inżynieryjną precyzją. Oznaczały one pogrzebane w leksykonach lub zmiecione do encyklopedii takie wielkości, jak pola powierzchni krajów i długości ich granic, wysokości szczytów, zliczenia dopływów rzeki i ich miary od źródeł do ujścia, kilometry produkowanych tkanin oraz zasoby naturalne w tonach przesypanego węgla, przelanej ropy naftowej i wytopionej stali... Nie było w jej wykładach nic prócz beznadziejnych szeregów liczb odpowiadających na pytania: ile?, czego?, gdzie? i kiedy? – pytania z pewnością istotne. Ale dla kogo i w jakiej chwili?

Licealistka numerami tymi operowała dość sprawnie, dopóki powtarzała je nocami przed poprawkowym egzaminem dojrzałości, który zdała w mieście dopiero na jesieni. Rozpoczynając pracę na wsi pamiętała je jeszcze i biczowała nimi dzieci, jakby się na nich mściła za swoje zesłanie. Jednak już po dwóch tygodniach – i ten tylko fakt przemawiał na jej korzyść – wszystkie te tony i kilometry, sumy, megawaty i daty pomieszały się jej ostatecznie w głowie, więc aby uczciwie wymierzać oceny, przed każdym pytaniem zerkała do szuflady – do książki tam otwartej.

(źródło: Dzikus)


Od wielu już lat liczne wypowiedzi uczonych i fantastów obracają się wokoło pytania: „Czy poza Ziemią istnieje życie rozumne?”. Słysząc je mam ochotę spytać, skąd bezwzględna pewność, że na samej Ziemi istnieje to rozumne życie.

(źródło: Teoria nadistot)